poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Rozdział 9

                             ( W tym samym czasie w Starbucksie)


        Chłopakom miło gadało się z dziewczynami , dlatego poprosili je o swoje numery telefonów. Widać było , że Niallowi spodobała się Nicole , Zaynowi  Jasmine , a Louisowi  Bella . Jedynie Liam siedział nadal w kącie grając na telefonie i tylko on zauważył , że do kawiarni wrócili Harry i Ronnie.
- OOO witajcie gołąbeczki ! wyjaśniliście sobie już wszystko !? - zapytał Liam , na co reszta oderwała sie od swoich rozmów i spojrzała wyczekująco na najmłodszą pare.
- Ekhm ....  tak już jest wszystko dobrze - powiedziął Harry ciągnąc lekko zawstydzoną Ronnie w stronę sofy. Całą grupą siedzieli jeszcze około godziny , jednak po dziewczyny przyjechał Mike więc przyjaciółki grzecznie pożegnały się ze swoimi nowymi przyjacielami i udali się w strone busa. Wieczorem , kiedy Ronnie leżała już w swoim łóżku i powoli zasypiała , jej telefon wydał charakterystyczny dźwięk , który ozanczał nowego SMS - a.
'' Hej tu Harry , śpisz !? ''
'' Właściwe to już spałam , skąd masz mój numer '' 
''Dały mi go twoje przyjaciółki , do których numer miałem dzięki Zaynowi :)  , słuchaj masz jakieś plany na jutro ? "
'' Właściewe to nie , a co ? '' 
'' To  już masz : Zabieram cię jutro na kawę ''
'' OK , miło z twojej strony :)  to gdzie się spotykamy ?  ''

'' To może o 16 w centrum  koło fontanny  ''

'' OK , do zobaczenia xx  ''

''  śpij dobrze XX  ''

 Po odczytaniu ostatniego SMS  - a   zarówno Ronnie jak i Harry usneli z uśmiechem na ustach ...


                                                            ***  Perspektywa Ronnie **
Kiedy się obudziłam dochodziła właśnie godzina 10.00 więc od razu zwlekłam się z łóżka i powędrowałam w strone łaznieki , gdzie się wykompałam , lekko pomalowałam i wysłuszyłam włosy. Po wyjściu z łaznienki poszłam się ubrać , po czym zeszłam na dół w celu zrobienie sobie śniadania. Postanowiłam nie wysilać  się zbytnio , dlatego do miski wsypałam płatki czekoladowe , które późnej zalałam zimnym mlekiem. Po zjedzieniu posiłku była godzina 12.20 dlatego postanowiłam wejść  jeszcze szybko na komputer , gdzie sprawidziłam swojego twittera i facebooka. Na FB były również moje przyjaciółki , więc zamieniłam z nimi kilka słów na czacie oraz zaprosiłam je dzisia na 13.00 do  siebie. Kiedy wyłączyłam swojego laptopa dochodziła godzina 12.40 więc poszłam do kuchni zrobić  nasz ulubiony popcorn karmelowy oraz coś do picia. Gdy wszystko porozkładałam na stoliku do moich drzwi zapukały Bella i Nicole. Od razu je zaprosiłam i zaczęłyśmy rozmawiać. Dopiero po ok. 20 minutach w drzwiach pojawiła się spóźniona Jasmine. Nikt nie przywiązywał większej wagi do jej spóźnienie , ponieważ najwięcej czasu zajmowało jej ułożenie idealnej fryzury oraz zrobienie perfekcyjnego makijażu , przez co po prostu niewyrabiała się na czas.

- Jasmine dzisiaj będziesz musiała z przynajmniej dwogodzinnym wyprzedzeniem szykować się na tą twoją randkę z Zaynem - zaśmiała się Bella
- Na jaką randkę !? dlaczego ja nic nie wiem !? - zapytałam i zaczęłammudawać , że się obraziłam
- Oj no kochana , wczoraj byłaś taka wpatrzona w Harrego , że nie chciałyśmy ci przerywać tych twoich jakże ciekawych rozmyślań - Powiedziała ze śmiechem Nicole
- Oj tam , Oj tam - uśmiechnełąm się , a przez moją głowe przeszła myśl czy to naprawdę tak wyglądało.
- No ale Nicole nie pechwaliła ci się , że idzie na randkę z Niallem , a Bella spotyka się z Louisem dzisiaj - krzyknęła Jasmine na co dziewczyny posłały wściekłe spojrzenie w strone mulati , a ja się zaśmiałam
- No to my mamy plany na dzisiaj , a ty co zamierzasz dziś robić !? - zapytała mnie Bella
- No cóż , a ja wybieram się dzisiaj na kawę z Harrym
- UUUUUU to nie przeszkadzamy , spotkamy się jutro u mnie paa ! - krzyknęła Nicole wypychając przy okazji za drzwi moje przyjaciółki
- OK , paaaa ! - odpowiedziałam zamykając drzwi. Spojrzałam na zegarek , na którym dochodziła już 14.00 , więc postanowiłam iść przyszykować się na moją randkę z Harrym. Po długich poszukiwaniach odpowiedniego stroju postanowiłam wybrać coś eleganckiego , a zarazem na luzie : ubrałam się w jasne rurki , białą bokserkę oraz beżową marynarkę. Na nogi wsunęłam swoje również beżowe VANSY i pobiegłam do łazienki poprawić swój makijaż. Włosy zaplotłam w lekkiego kłosa i na ręke wsunęłam jeszcze kilka branzoletek. Kiedy skończyłam swoje przygotowania dochodziła godzina 15.30 , więc zamknęłam drzwi na klucz i spacerem kierowałam się w umówione miejsce z Harrym...
***********************************************************************************
Rozdział jest !   Długo nie dodawałam ale to tylko dla tego  , że czekałam na jakieś komentarze ( pozdrowienia dla tych 3 osób , które skomentowały poprzedni rozdział )  , ponieważ niechce mi się czekac znowu na 5 komentarzy rozdziały będe pisała systematycznie < przynajmniej się postaram >  DOBRANOC !!

3 komentarze: