sobota, 19 maja 2012

Rozdział 16

Po krótkiej chwili zdenerwowany już Harry zaczął dzwonić do Louisa , jednak nigdzie nie było zasięgu
- Cholera ! - krzyknął loczek
- eeej spokojnie , zaraz na pewno przyjedzie ...- pocieszałam chłopaka. Nagle usłyszeliśmy ciche śmiechy zza krzaka. Razem z Hazzą podeszliśmy do rośliny , po czym kopnęliśy ją. W odpowiedzi usłyszeliśmy Louisa  który wrzeszczał jak opętany '' AŁAAA !! '' i trzymał się lewe biodro. Widząc ten widok wybuchnęliśmy śmiechem , na co Louie jedynie popatrzył na nas złowrogo.
-  co ci strzeliło do głowy !? - krzyknął Harry
- chciałem zobaczyć waszą reakcję , a poza tym kiedy się złościsz ? - odpowiedział mu Louis śmiejąc się i szczypiąc go za policzki. Z mojej perspektywy wyglądało to bardzo śmiesznie dlatego moje wcześniejsze łzy smutku teraz zastąpiły łzy śmiechu. 
- Dobra chodźcie bo już zimno ! - krzyknęłam w stronę chłopaków , którzy teraz udawali , że się biją. Na mój rozkaz chłopcy skończyli swoją ''walkę'' i podeszli do mnie. Harry widząc , że telepie się z zimna zdjął swoją bluzę i podał mi ją abym się nie przeziębiła. Luis zaprowadził nas do jego ukrytego auta , po czym podwiózł mnie do domu , abym wzięła ciuchy na jutro , bo Harry uparł się, że dzisiaj śpie razem z nim w hotelu. Szybko weszłam do domu , nie zwracając uwagi na moich rodziców , którzy zadawali mi pytania typu '' gdzie się wybierasz '' , ''co robisz '' , ''gdzie będziesz spała'' i pobiegłam zapakować ciuchy i kosmetyki potrzebne mi  na jutro. Po pięciu minutach wraz z małym plecaczkiem siedziałam już na tylnych siedzeniach auta Luisa , który wiózł nas do hotelu. Po wejściu do ich pokoju ponownie wybuchłam śmiechem widząc Nialla który skarżył się Liamowi , że Zayn ukradł mu jego żelki. Widząc nas cała trójka przytuliła się do mnie mocno i pocieszała
 - skąd wiecie , że coś mi jest ? - zapytałam lekko rozbawiona
- wiesz ... nie jest to trudne do rozgryzienia jeśli przychodzisz tu cała rozmazana ..- odpowiedział mi Zayn
- bo chyba nie płakałaś z tego powodu , że zobaczyłaś Harrego i Louisa prawda ? - zapaytał NIall
- prawda .. właściwie to długa historia , może Harry wam kiedyś ją opowie , ja nie ma  siły ..
- wiem co ci pomoże .. - powiedział Liam - napiszemy wspólną piosenkę
- hmm właściwie to czemu nie ?!  - odpowiedziałam - tylko , że ja nie umiem pisać piosenek , tym zawsze zajmowała się Nicole , albo Jasmine
- pfff kochana nie ma nic łatwiejszego niż pisanie piosenek , Niall przynieś gitare ! - krzyknął Harry. Po chwili blondyn przyniósł swoją gitarę, a Liam swój notesik z piosenkami
- ok , a więc powiedz nam co lubisz , a czego nie , dlaczego dzisiaj się smucisz i jak chciałabyś aby było  - mówił Zayn
- oo i jeszcze powiedz czy piosenka ma być szybka czy wolna - dodał Louis
- hmm a więc chciałabym aby piosenka nie byłą taka smętna , może być taka w miarę szybka ale bez przesady  ... Lubie kiedy wszyscy w moim towarzystwie są szczęśliwi , nie lubię kiedy okazuje się, że bliska mi osoba nagle okazuje się fałszywa , smutna jestem bo moi rodzice mnie zawiedli , a chciałabym aby nasza rodzina byłą normalna
- yhmm .. ok .. już. doobra - notował Liam
- no to może tak : It say that me can not be we case though? Suddenly  you turn out that false, what are satisfied you continuously not? Do you do not know how I it if not like? this world wants measured in order to case  happy They . They measured in order to case  this world happy 
- woow to jest ekstra ! jesteście niemożliwi ! - nie mogłam opanować mojego zadowolenia , dlatego każdemu rzuciłam się na szyje całując w policzek
- haha nie ma sprawy , takie podziękowania mógłbym mieć codziennie  ... - powiedział Louis , na co ja wystawiłam mu język 
- a co z melodią? - zapytał Liam 
- no to mi pomóżcie ! - krzyknął Niall , na co my usiedliśmy kolo niego i zaczęliśmy wygrywać jakąś melodie na gitarze. W końcu zdecydowaliśmy połączyć wszystkie nasze melodie i wyszło coś  takiego.
- Ej to jest ekstra !! - wykrzyknął Louis ,a my wszyscy pokiwaliśmy twierdzącą głową.
- a może zrobilibyśmy duet ? - zapytałam nieśmiało - i wy i my mielibyśmy nową piosenkę- dodałam 
- to nie jest taki zły pomysł ... pogadamy jutro z Paulem i damy wam znać- powiedział Harry
- a teraz proponuje pójść spać , bo jest już 1 nad ranem .. - powiedział Liam poważnym tonem
- Tak tato -powiedzieliśmy wszyscy chórem i razem z Hazzą udaliśmy się do sypialni loczka. Obudziłam się koło godziny 9.00 , po czym wyszłam po cichu z łózka aby nie budzić mojego chłopaka i udałam się do łazienki. Tam wzięłam  szybki prysznic , po czym ubrałam się  i pomalowałam. Moich mokrych od wody włosów postanowiłam nie suszyć , dlatego po wyschnięciu będą najprawdopodobniej zawinięte w loki. Kiedy wyszłam z łazienki Harrego nie było już w łóżku , dlatego postanowiłam pójść do ich wspólnego pokoju połączonego z małą kuchnią. Kiedy tam doszłam usłyszałam śmiechy dochodzące z kuchni , dlatego nie trudno było odgadnąć że to właśnie tam mieści się piątka moich zwariowanych przyjaciół. Tak ja to przewidziałam , tak było. Niall wraz z Zaynem pastwili się nad biednym Liamem strasząc go różnymi łyżkami , a Harry i Lou przygotowywali śniadanie. Zakradłam siępo cichu do mojego loczka i przytuliłam się do niego od tyłu , na co on lekko się wzdrygnął in krzyknął 
- GET OUT OF MY KITCHEN ! -  momentalnie się od niego odsunęłam na co pozostałą czwórka zareagowała śmiechem
- boże Ronnie ! przepraszam myślałem , że to znowu któryś z tych debili - powiedział Hazza , po czym dał mi szybkiego buziaka w usta.
- haha ok , nie wnikam co robiliście jak spałam...  - uśmiechnęłam się słodko - pomóc wam w czymś?
- niee , w zasadzie to już kończymy - odpowiedział loczek 
- właśnie ! siadaj do stołu madame - wrzeszczał Louis
- hah ok - odpowiedziałam , po czym powędrowałam do stolika , gdzie siedzieli już moi przyjaciele. Po chwili zjawili się Harry i Louis kładąc na stół omlety , których już po chwili nie było. Po śniadaniu razem z Harrym poszliśmy na spacer , który ostatecznie zakończył się tym , że loczek odprowadził mnie do domu Jasmine , ponieważ to u niej dzisiaj spałam. Moja przyjaciółka ubrana była dzisiaj na luzie , czyli w to  < tylko bez torby >. Pozostałą część dnia spędziłyśmy na oglądaniu powtórek różnych seriali...
                                                                 **TYDZIEŃ PÓŹNIEJ ** 
  Przez cały miniony tydzień mieszkałam wraz z moją przyjaciółką i jej mamą , ponieważ nie chciałam widzieć jeszcze moich rodziców , to co mi zrobili za bardzo mnie zabolało .. W ciągu tego tygodnia większość czasu spędziłam z dziewczynami oraz chłopakami z One Direction.  Ich menager zgodził się na wspólny duet , więc mieliśmy w planach niedługo odwiedzić studio nagraniowe i nagrać kawałek. Byłą godzina 9.30 kiedy zostałam bezkarnie obudzona. Otworzyłam oczy i i zaniemówiłam , ponieważ nad łóżkiem mojej przyjaciółki stali ... 
*********************************************************************************


  No to 16 :D  nawet długi nie sądzicie ?   jutro postaram się dodać nexta , ale nic nie obiecuje , bo muszę się uczyć na historii aby dostać z testu 4 , bo inaczej nie będę miała moich wymarzonych zielonych soczewek .. :)   




 EJ TERAZ NA SERIO WEŹCIE KOMENTUJCIE , BO NIE WIEM CZY SIĘ PODOBA CZY NIE I CZY MAM COŚ ZMIENIAĆ.. PROOOSZE TO DLA MNIE BARDZO WAŻNE z góry dziękuje dla tych , którzy  skomentują Xx 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz