sobota, 9 czerwca 2012

Rozdział 22

 Tym razem w spaniu przeszkodziła mi mama , która obudziła mnie mówiąc że jesteśmy już na miejscu. Podczas lądowania zdążyłam jeszcze wyciągnąć małe lusterko i ogarnąć swoją twarz. Po chwili trzeba  było już wysiadać, więc swoje rozczochrane we wszystkie strony włosy upięłam w koka. Później wraz z mamą udałyśmy się po odbiór naszych bagaży , a następnie do taksówki , która po chwili dowiozła nas do nowego domu. Mieszkanie było duże i przestronne , a mój pokój nowoczesny i stonowany. W końcu nasz zachwyt minął i razem z mamą zeszłyśmy do naszego salonu aby rozpakować wszystkie kartony. Po upływie dwóch godzin wszystkie pudła zostały opróżnione , a my poszłyśmy do kuchni aby przygotować gorącą czekoladę. Następnie poszłam do swojej łazienki w celu wykąpania się. Po ''chwili relaksu'' poszłam do garderoby aby ubrać się w świeże ciuchy. W końcu wybrałam ten zestawi i poszłam się przejść. Moje nogi po chwili doprowadziły mnie do parku , który jak okazało się był całkiem niedaleko mojego nowego domu. Szłam przez park rozglądając się, kiedy zauważyłam dziewczynę płaczącą i siedzącą na ławce. Zrobiło mi się jej szkoda , dlatego podeszłam do niej i zapytałam co się stało
- chłopak mnie rzucił , a do tego wyrzucili mnie ze szkoły bo moja przyjaciółka .. to znaczy była przyjaciółka powiedziała dyrektorce o mnie strasznych rzeczy .. - rozpłakała się. Znów zrobiło mi się jej szkoda , więc ją przytuliłam i zaczęłam pocieszać. W końcu dziewczyna uspokoiła się i zaczęła mówić :
- Dziękuje , a tak w ogóle to jestem Paula  - powiedziała blondynka , po czym uśmiechnęła się ciepło
- Cześć jestem Ronnie i nie ma za co - mówiąc to również odwzajemniłam uśmiech
- Nie widziałam cię tu wcześniej , jesteś nowa ?
- w zasadzie to tak , przeprowadziłam się tu dzisiaj z Polski
- aha  słyszałam , że tam jest fajnie .
- Wiesz co ? miło się z tobą rozmawiało , ale moja mama się pewnie martwi dlatego ja już pójdę ..- mówiąc to wstałam i pomachałam Paulinie po czym podążyłam do swojego domu. Kiedy dotarłam już na miejsce światła w moim domu były zgaszone przez co domyśliłam się, że moja mama najpewniej już śpi. Weszłam po cichu do domu i podążyłam do swojego pokoju gdzie szybko przebrałam się w piżamę i zadzwoniłam do Harrego. Podczas naszej rozmowy dowiedziałam się , że właśnie wracają z pożegnalnej imprezy , ponieważ Liam i Nicole zgodzili się ją jednak urządzić oraz , że jutro wylatują o godzinie 12.00 w południe. Po głosie loczka nie było trudno domyślić się, że jest już mocno wstawiony , więc po dowiedzeniu się najważniejszych rzeczy pożegnałam się z chłopakiem i rozłączyłam. Po odłożeniu telefonu na szafkę położyłam się i zaczęłam rozmyślać nad jutrzejszym dniem '' Aha czyli mam czas do godziny 14.00 aby po rozkoszować się ciszą , ponieważ znając tych głupoli to zaraz po przyjeździe tutaj przyjadą ... nieee przecież oni nie znają mojego nowego adresu .. hmm to nawet dobrze , może jutro jak przyjadą to gdzieś się spotkamy i im go podam .. '' myślałam tak jeszcze niedługą chwilę , ponieważ już chwilę później zasnęłam ... 
                                                                               ***
 Obudziłam się stosunkowo wcześnie , bo o wpół do 10 ...  Chwilę jeszcze wylegiwałam się w swoim łóżku , jednak po upływie kilku minut ruszyłam w stronę łazienki zahaczając o garderobę i biorąc taki zestaw < bez kurtki i torebki > . W łazience wzięłam gorącą kąpiel , a następnie zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół. W kuchni zamiast mamy zastałam karteczkę, której treść mówiła że jest ona dzisiaj w pracy i wróci gdzieś tak po 16.00 . '' Fajnie , czyli już drugiego dnia zostawia mnie w obcym kraju na rzecz jakiejś pracy.. zawsze spoko '' pomyślałam , po czym nalałam sobie mleka  do miski pełnej moich ulubionych czekoladowych płatków. Po zjedzeniu śniadania włączyłam telewizor i oglądałam nowy odcinek Pretty Little Liars. Po skończeniu oglądaniu zauważyłam , że na mim telefonie wyświetla się nowa wiadomość. Otworzyłam więc ją i przeczytałam , że chłopcy są już na miejscu i teraz jadą do swojego nowego kompleksu. Nadawcą był oczywiście Harry , a wysłał ją niecałe trzy minuty temu. W tym momencie kątem oka spostrzegłam , że do domu na przeciwko zawitała nowa rodzina. Na początku chciałam to zignorować, jednak moja ciekawość zwyciężyła i szybko wybiegłam zobaczyć jaka rodzina będzie moimi nowymi sąsiadami. Kiedy dotarłam już pod dość podobny do mojego dom oczy prawie wyszły mi z orbit , ponieważ nowymi nabywcami domu byli nie kto inni jak moi przyjaciele , słynny Brytyjsko - Irlandzki zespół  One Direction ...
*********************************************************************************
No to mamy rozdział 22 !   przyznam , że trochę się  nad nim męczyłam dlatego możliwe że mi nie wyszedł ...  
Mała zmiana od teraz 4 komentarze = NR      ....       DO ROBOTY !!  Xx

5 komentarzy:

  1. Directionerka ♥9 czerwca 2012 23:17

    rozdział jak zwykle ekstra ; * szkoda ze krótki ; ( czekam na następny . pozdrowienia ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo, no świetny !

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no spokojnie . : )
    Wyszedł Ci, bardzo ciekawy ... : )
    Fajnie, że mieszkają blisko niej < 3
    Ale co z resztą dziewczyn .?
    Czekamm na więcej !
    Dodaj szybko < 33

    OdpowiedzUsuń
  4. HMMMM, NAPRAWDĘ ŚWIETNY BLOG, NE DAWNO ZACZĘŁAM CZYTAĆ, ALE JEST TAK CIEKAWY, ŻE JUŻ SKOŃCZYŁAM ! CZEKAM NA WIĘCEJ OPOWIADAŃ, ALE WŁAŚNIE, CO DALEJ Z DZIEWCZYNAMI ,? KIEDY BĘDĄ W ANGLII , A CO Z JASMINE .? CZEKAM ! < 3

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie ! Rozdział cudowny jak zawsze. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Zaglądam tu codziennie. Masz talent tylko pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń