piątek, 22 czerwca 2012

Rozdział 32 cz.1

                                                          *   Perspektywa Jasmine *
Kiedy rano obudziłam się , pierwsze o czym zaczęłam myśleć to to , gdzie Ronnie jednak szybko wspomnienia z wczorajszego dnia wyświetliły się w moje głowie. Ponownie do oczu napłynęły mi łzy , kiedy pomyślałam o tym że w końcu moja miłość pocałowała mnie , a ja jak zwykły tchórz zamknęłam się w pokoju. Postanowiłam spotkać się dzisiaj z Zaynem i wszystko sobie wyjaśnić. Chwile jeszcze leżałam w łóżku , po czym poszłam do łazienki wziąć prysznic , wykonać poranną toaletę i zrobić lekki makijaż. Po wyjściu z łazienki skierowałam się do garderoby , z której po niecałych 15 minutach wyszłam ubrana to , po czym ruszyłam w kierunku domu moich przyjaciół. Pod drzwiami , aby upewnić się że wszyscy już powstawali przyłożyłam ucho do drzwi , ale tam bez względu na dość wczesną godzinę panował hałas. Zapukałam więc w drzwi , jednak nikt nie usłyszał , dlatego za drugim razem użyłam dzwonka. W środku domu rozległ się charakterystyczny dźwięk i już po chwili drzwi uchyliły się , a w  nich zastałam Louisa w szlafroku w różnokolorowe marchewki. Widząc jego zażenowanie na twarzy zaczęłam się śmiać , na co on wyjaśnił mi , że jest to prezent od fanek i nie miał serca tego wyrzucić. Chwilę później wraz z chłopakiem weszliśmy do ich salonu , gdzie siedziała jeszcze Ronnie z Harrym i Liamem. Widząc mnie wszyscy Ciepło się do mnie uśmiechnęli. Również odwzajemniłam uśmiech i poprosiłam na chwilę Ron do kuchni. Dziewczyna kiwnęła głową i wyswobodził się z objęć loczka. Dopiero wtedy zauważałam ,że ma na sobie koszulkę Hazzy z Mickiem Jaggerem.
- yyy Ronnie ja chciałam cię przeprosić za moje wczorajsze zachowanie  za to , że praktycznie wyrzuciłam cię z  własnego pokoju.. jest mi strasznie głupio , ale wczoraj po prostu ... - zaczęłam się tłumaczyć , kiedy doszłyśmy do kuchni.
- Jasmine , spoko rozumiem .. tylko wytłumacz mi jedno - dlaczego wczoraj po pocałunku uciekłaś ? przecież go kochasz... i chyba on ciebie również - przerwała mi Ronnie zadając pytanie , na które ja nie znałam odpowiedzi.
- ja .. nie wiem ... teraz tego żałuje , no ale trudno czasu nie da się cofnąć ... chciałabym z nim porozmawiać , wiesz gdzie jest ?
- najpewniej tam , gdzie przesiaduje od waszego wczorajszego pocałunku .. jest u siebie w pokoju - odpowiedziała mi z uśmiechem Ronnie , po czym poszła do chłopaków , a ja skierowałam się do góry po schodach do Zayna. Do pokoju Mulata trafiłam bez problemu. Za drzwiami panowała cisza , więc pomyślałam że śpi i postanowiłam wejść bez pukania. W pokoju panował półmrok , jednak szybko zauważyłam chłopaka leżącego na łóżku i słuchającego muzyki. Ostrożnie do niego podeszłam i przysiadłam na krawędzi łóżka. Kiedy chłopak poczuł jak materac ugina się pod moim ciężarem momentalnie usiadł i spojrzał na mnie pytająco
- Zayn .. chciałbym z tobą porozmawiać .. - zaczęłam niepewnie , jednak chłopak nie dał mi dokończyć i rzekł
 - właściwie to ja też chciałbym z tobą porozmawiać ... co powiesz na spacer ? - zapytał , a ja jedynie skinieniem głowy dałam mu znać , że się zgadzam.  Po upływie dziesięciu minut wraz z Mulatem wyszliśmy z domu 1D i ruszyliśmy w stronę parku. Kiedy tam doszliśmy zaproponowałam , abyśmy siedli na jednej z ławek , na co chłopak zgodził się . Po przysiadnięciu chwilę panowała niezręczna cisza , jednak po chwili przerwałam ją biorąc w płuca dużo powietrza i mówiąc
- Zayn przepraszam , ja nie wiem co we mnie wczoraj wstąpiło .. po prostu trochę się zdziwiłam i .. naprawdę przeprasza .. - powiedziałam na jednym wdechu , po czym ukryłam swoją twarz w dłoniach.
-  rozumiem ... ja też cię przepraszam .. po prostu dałem się ponieść uczuciom i widzisz co z tego wniknęło ... - zaśmiał się nerwowo. Chwila , czy on właśnie powiedział , że dał się ponieść uczuciom !? czy to znaczy .. że mnie kocha ? .. miałam mętlik w głowie. Po chwili podeszła do nas słodka ośmiolatka prosząc Zayna o autograf. Chłopak z uśmiechem spełnił jej prośbę , po czym się z nią sfotografował. Dziewczynka podziękowała mu pięknie , po czym popatrzyła na mnie i powiedziała
- nie wiem kim jesteś , ale bardzo do siebie pasujecie i wiać , że ty mu się podobasz... - rzuciła na odchodne. Chłopak strasznie się zarumienił , na co ja się zaśmiałam
- to prawda ? - zapytałm po chwil opanowując swój śmiech .. chłopak nic nie odpowiedział , tylko dalej siedział ze spuszczoną głową próbując powstrzymać dalej rumieniące się policzki ... Wtedy coś we mnie wstąpiło i powiedziałam
- to szkoda ... bo ty mi się podobasz .. - dodałam , a po chwili skarcałam siebie w myślach. Zayn na moje słowa podniósł głowę i popatrzył a mnie swoimi pięknymi czekoladowymi oczami , w których teraz dostrzegłam również iskierki. Ja również z zaciekawieniem przyglądałam się mu , jednak po chwili Mulat przybliżył się do mnie , ujął moje policzki i pocałował. W tym momencie poczułam jakby stado motyli miało mi zaraz wylecieć z  brzucha. Po chwili chłopak odsunął się ode mnie i powiedział speszony
- przepraszam - ja jedynie na to słodko się do niego uśmiechnęłam i tym razem to ja go pocałowałam
- ale ty nie masz za co przepraszać ... - powiedziałam odrywając się od niego
- hmm to w takim razie może zechciałbyś zostać moją dziewczyną ? - zapytał zalotnie się do mnie uśmiechając ...
- tak - powiedziałam , a łzy szczęścia zaczęły spływać po moich policzkach. Chwilę później usłyszeliśmy głośne oklaski i gwizdy , które wydawali ludzie stojący koło nas i najpewniej robiący nam zdjęcia lub nagrywając nas.
- jutro będzie wiedział o nas cały świat .. - powiedział do mnie Zayn na ucho , na co ja się uśmiechnęłam i powiedziałam
- mi to nie przeszkadza ...
                                                         *perspektywa Ronnie *
Rano budziło mnie głośne mówienie przez sen Harrego : '' ona jest moja ! '' - darł się . Ja jedynie zaśmiałam się pod nosem  uśmiechnęłam i odgarnęłam jego niesforne loki z czoła , '' no nie ! teraz będziesz mi loki obcinał żeby mnie nie kochała !!! '' znów zaczął wydzierać się loczek. Tym razem wybuchnęłam nie pohamowanym śmiechem , na co mój chłopak obudził się i popatrzył na mnie zdezorientowany.
- z czego tak się śmiejesz ?! - zapytał swoim zachrypniętym głosem
- a nie ważne ... - powiedziałam , po czym dałam Hazzie buziaka w policzek i wygramoliłam się z łóżka - a tak a propos , tak jestem twoja i nwet jak nie miałbyś loków to bym cię kochała - rzuciłam na odchodne , po czym Jeszce raz popatrzyłam na Harrego , który teraz strasznie się zarumienił. Na ten widok ponownie zaczęłam się śmiać , przez co obudziłam Louisa. Chłopak wyszedł ze swojego pokoju i spojrzał na mnie złowieszczo
- pana Tomlinsona się nie budzi - powiedział po czym zaczął mnie gonić. Ja w tym momencie zaczęłam szybko zbiegać na dół. Kiedy byłam już w salonie dostrzegłam Liama , który stał i patrzył na mnie jak na wariatkę , dlatego uśmiechnęłam się i podbiegłam do niego prosząc , abym mogła się nim zasłonić.  Liam zaśmiał się, po czym rozkazał schować mi się za jego plecami. Po chwil wleciał wkurzony Lou
- ojj Boo Bar daj Ronnie spokój , pewnie zaznała uroków spania z Hazzą - powiedział Liam , na co obaj się zaśmiali
- no dobra .. Ron ! wybaczam ! - krzyknął Louis , po czym podleciał do mnie i mocno uściskał
- Ykhm ! Lou masz swoją dziewczyne , wiec nie musisz tulić mojej - powiedział Harry wchodząc schodząc po schodach.
- O nie ! to jest moja BFF i za żadne skarby jej ci nie oddam ! - wrzasnął Lou po czym wziął mnie na ręce i zaczął uciekać do ogrodu.  Goniliśmy się tak wraz z  Harrym jeszcze kilka minut , jednak skończyło się na tym , że całą trójką wylądowaliśmy w basenie. Hazza , jak na przykładnego chłopaka przystało od razu polecał ze mną do jego pokoju i dał mi nową bluzkę , a sam przebrał się w luźnie dresy i bluzę z kapturem. Tym razem orzymałam bluzkę z Mickiem Jaggerem , którego osobiście uwielbiam tak jak i pozostałych członków The Rolling Stones. Po przebraniu się w suche ciuchy wraz z moim chłopakiem zeszliśmy na dół i usiedliśmy na kanapie. Liam również się do nas dosiadł i całą czwórką oglądaliśmy jakiś program śniadaniowy < przyp. aut. wiecie coś jak dzień dobry TVN >
- a gdzie Niall ? - zapytałam po chwili , orientując się że go z nami nie ma
- wiesz ... wczoraj Niall miał taką małą przygodę z alkoholem i stwierdził ,że on chce przyjaciela i zaczął budować przyjaciela z jedzenia śpiewając przy tym piosenkę Aury Dione. - zaśmiał się Liam - teraz pewnie odsypia - dodał po chwili , po czym razem z Hazzą zaczęli pokazywać mi jak to wyglądało. Oczywiście śmiechu było co nie miara , jednak ich wygłupy przerwał dzwonek do drzwi. Liam i Harry momentalnie usiedli na kanapie  , a drzwi poszedł otworzyć Lou zbiegający z piętra w swoim śmiesznym szlafroczku w marchewki. Za drzwiami stała moja przyjaciółka , która chwilę potem chciała ze mną porozmawiać. Kiedy weszłyśmy do kuchni , Jas zaczęła mówić :
- yyy Ronnie ja chciałam cię przeprosić za moje wczorajsze zachowanie za to , że praktycznie wyrzuciłam cię z własnego pokoju.. jest mi strasznie głupio , ale wczoraj po prostu ... - zaczęła się tłumaczyć
- Jasmine , spoko rozumiem .. tylko wytłumacz mi jedno - dlaczego wczoraj po pocałunku uciekłaś ? przecież go kochasz... i chyba on ciebie również - przerwałam jej zadając pytanie , które bardzo mnie nurtowało .
- ja .. nie wiem ... teraz tego żałuje , no ale trudno czasu nie da się cofnąć ... chciałabym z nim porozmawiać , wiesz gdzie jest ?
- najpewniej tam , gdzie przesiaduje od waszego wczorajszego pocałunku .. jest u siebie w pokoju - opowiedziałam jej , po czym wróciłam do chłopaków , do których dołączył blondyn
- cześć! jak tam twój przyjaciel ? - zapytałam śmiejąc się
- no ten ... zjadłem go .. - powiedział speszony , a ja wraz z resztą wybuchnęliśmy głośnym śmiechem. Chwilę potem z góry zeszli Zayn z Jasmine , mówiąc ze idą na spacer i wychodząc.
- skoro nasz przyjaciel nas opuścił ...  - zaczął Niall
- IMPREZA ! - wydarł się głośno Larry
- miałem na myśli śniadanie , ale to też może być
- impreza rano ? - zapytałam zdziwiona
- nie no co ty na Imprezę idziemy o 16.30 teraz możemy iść na przykład ... - zaczął Liam rozmyślając
- na basen ! - dokończył Harry , na co wszyscy się zgodzili. Chłopcy poszli do swoich pokoi szukać kompielówek , więc ja również podążyłam do swojego pokoju w poszukiwaniu stroju. Po kilku minutach z garderoby wygrzebałam swój stary strój składający się z takiej góry i takiego dółu. Założyłam na siebie jeszcze zwiewną różową sukienkę , a na ramię założyłam torbę , w której był ręcznik oraz okulary przeciw słoneczne. Kiedy dotarłam do chłopaków wszystko było już urządzone. Na trawie obok basenu lerżało siedem leżaków , a kilka metrów na nimi był ustawiony grill , którego aktualnie próbował rozpalić Lou. W basenie pływał Liam wraz z Danielle i Bellą. Po przywitaniu się z wszystkimi postanowiłam poszukać mojego chłopaka. Nie szukałam go jednak zbyt długo , ponieważ po wejściu do Domu od razu usłyszałam głos Hazzy i Nialla dobiegający z kuchni. Najpierw postanowiłam zobaczeć co oni robią , dlatego stanęłam na progu i obserwowałam. Harry wraz z blondynem kroili warzywa na sałatkę , jednak  Niall cały czas coś zjadał , za co dostawał od loczka po łapach i upomnienie. W końcu przerwałam ich ''bitwę '' i zaoferowałam pomoc Harremu. Chłopak od razu się zgodził , a Niall poszedł do ogrodu. Po upływie dwudziestu minut grill był rozpalony , a wszystkie potrawy przygotowane. Louis najpierw na grillu rozłożył kiełbaski i szaszłyki , a pozostała szóstka w tym ja , która nie musiała czuwać nad grillem grała zacięty mecz siatki ... Oczywiście moja drużyna , w której znajdowała się Danielle i Hazza wygrała , a przegrani czyli Liam , Niall i Bella mieli za zadanie skoczyć w swoich ciuchach do wody. Oni bez żadnych zastrzeżeń zmierzali już w stronę basenu , jednak nagle drzwi prowadzące z domu do ogrodu otworzyły się , a nich stałą para naszych przyjaciół ...
**********************************************************************************
To jest pierwsza część 32 rozdziału ^^ . Dorwałam się do komputera mamy i jak wszystko dobrze pójdzie to już jutro będę miała swój komputer ;D  Wracając do rozdziału to uważam , że jest spoko i mi się podoba ...
6 KOMENTARZY = NR !

7 komentarzy:

  1. Mi się bardzo podobaa.
    Jak mniemam Ci przyjaciele to Jas i Zayn.
    Dziękuję Ci,że są razem !
    Rozdział bardzo dobry.
    Całkiem długi, bardzo fajnie.
    Lubię czytać długie rozdziały.
    Czekaammm z niecierpliwością na NR.
    Kocham twojego bloga, więc pisz szybko !
    A propo, wejdź na mojego bloga kiedyś, jak możesz i zostaw komentarz < 33
    www.onedirection-rozdzialy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. nO FANTASTYCZNE OPOWIADANIE !
    Brak mi słów.
    Wszystko idealnie napisane !
    Masz talent : D

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się czekam na nn ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. jednym słowem cudo jeden z najlepszych blogów jakie czytam ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. huhu ciekawie się robi ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham to ♥_____♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi też bardzo ale to bardzo się podoba! Jasmine wyznała Zaynowi miłość i są razem. I to wszystko tak cudownie opisałaś.... Ja cię uwielbiam;] Heh dodawaj szybko nexta bo umrę z niecierpliwości;]
    http://my-love-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń